Image

W kwietniu do sprzedaży trafi debiutancki album projektu Stara Rzeka, za którym kryje się znany m.in. z Ed Wood czy Innercity Ensemble Kuba Ziołek.

„Cień chmury nad ukrytym polem”, bo taki nosi tytuł, ukaże się w formie kasety magnetofonowej (nakładem Few Quiet People) i płyty cd (Instant Classic). Obie wersje będą się różniły – nie tylko okładką, ale również zawartością. – Obecnie, jeśli chodzi o fizyczne nośniki dźwięku, coraz bardziej myślę o nich w kategoriach unikatów i gadżetów niż po prostu zwykłych nośników muzyki – tłumaczy Kuba. – Dlatego zarówno płyty cd jak i kasety powinny być małymi dziełami sztuki, unikatami, fascynującymi gadżetami.

– Muzyczna zawartość płyty to suma moich doświadczeń z ostatnich trzech lat. Najstarszy utwór, to utwór tytułowy, który wziął się właściwie z zabawy oscylatorami w MicroKorgu, wokół której zbudowałem całą narrację. „Przebudzenie Boga Wschodu” powstało właściwie w trzy dni w Tleniu, po kilkunastu miesiącach bezsilnych prób zrobienia czegoś fajnego w Bydgoszczy – mówi Ziołek. – Duża część muzyki powstała na gitarze akustycznej, gdyż nie mam możliwości grania na gitarze elektrycznej w domu. Muzyka jest pełna samotności, powietrza, ale też kolorów i różnych nastrojów, gdyż dokładnie w takich warunkach powstawała.

– Dużo śladów zarejestrowałem w Borach Tucholskich, część jeszcze gdy mieszkałem w Toruniu. Jeśli można sobie zwizualizować mały pokój, zawalony dziwnym sprzętem, kablami, mikrofonami, w którym co chwilę wylewa się herbata na wrażliwie przewody, to tak mniej więcej wyglądało moje „studio nagraniowe” – opowiada.

Oprócz autorskich kompozycji, „Cień chmury nad ukrytym polem” zawiera też nową wersję utworu „My Only Child”, która w oryginale znalazła się na albumie „Desertshore” Nico. Skąd ten wybór? – uwielbiam minimalizm tej kompozycji, siłę przekazu podaną w tak rygorystycznych i prostych środkach. Urzeka mnie też to, że ten utwór jest do bólu europejski, ale jest to Europa stara, zmęczona już swoją historią, zmęczona wojnami, zmęczona wszystkimi ideałami i projektami, których nie udało się zrealizować. Ta prosta melodia to dla mnie taki ostatni śpiew umierającego świata kultury europejskiej. Co paradoksalne, ten utwór to właściwie przeciwieństwo maksymalizmu całej płyty Starej Rzeki, może więc sięgnąłem po niego, żeby nabrać trochę oddechu? A może poczułem, że sam ten utwór prosi się o to, żeby zbudować z tej dyskretnej melodii prostego drona i jakoś naturalnie i intuicyjnie ją rozwinąć? Może jest jeszcze jakaś przyszłość?

Album rzeczywiście zaskakuję różnorodnością stylistyczną: od niepokojących dronów, przez nerwowy, krautrockowy puls, aż po akustyczny minimalizm. – Rozrzut stylistyczny bierze się z tego, że sam jestem rozrzucony stylistycznie. Lubię syntezy, ale w takim bardziej modernistycznym sensie. Uwielbiam, gdy płyty mnie zaskakują, gdy podczas słuchania nie mogę się doczekać co innego i nowego przyniesie każdy kolejny utwór. Monotonne płyty mnie męczą.

“Cień chmury…” można już zamawiać za pośrednictwem Instant Classic i Few Quiet People. Oprawa graficzna: Agnieszka Zwara (handoneye)

April sees the release of Stara Rzeka’s (Old River) debut album “Cień chmury nad ukrytym polem”. Stara Rzeka is a solo project from Kuba Ziołek (Ed Wood, Innercity Ensemble).

The album will come out as a cassette (via Few Quiet People) and a limited cd (Instant Classic). Both version will differ, not only in terms of a graphic design.

– The music sums up my experiences of the last three years – says Kuba. – The oldest song is “Cień chmury nad ukrytym polem”. It started with me playing with MicroKorg and then I built the whole  narrative around those parts. “Przebudzenie Boga Wschodu” was created in just three days in Tleń, after a couple of months of me trying to push something in Bydgoszcz. However, most of the album was composed on a acoustic guitar since I don’t have an option of playing the electric one at home. It is full of loneliness and air and different colours and moods – he adds.

“Cień chmury nad ukrytym polem” features an amazing cover of Nico’s “My Only Child” from “Desertshore”. – I love the song’s minimalistic approach, it’s sheer power introduced by very simple means. It’s very European composition but this Europe is very old, tired with it’s history, tired with it’s ideals and projects that were never accomplished. This simple melody is for me something of a swan song for a dying world of European culture. Which, as a matter of fact is a contradiction to Stara Rzeka’s approach. It may be that I decided to cover the song to gasp for air? Or maybe I just felt that it needed a simple drone and a different conclusion? Maybe there is a future?

The album is something of a calleidoscope of music: disturbing guitar drones, kraut rock pulse and acoustic folk, to mention only a few influences. – I love when records surprise me, when I get something else than I expected. I’m tired of monotonous albums.

You can orded “Cień chmury…” via Instant Classic and Few Quiet People. Graphic design by: Agnieszka Zwara (handoneye)

[bandcamp width=100% height=120 album=907565925 size=medium bgcol=ffffff linkcol=0687f5]

Leave a Reply

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.